środa, 12 grudnia 2012

Plac zabaw czyli jak 3 razy sprzedać to samo ...

Na spotkaniu 30-07-2007r., w związku z opóźniającym się zakończeniem budowy, Krzysztof Tętnowski w ramach rekompensaty obiecał zorganizować i przekazać plac zabaw dla dzieci na terenie osiedla.
Opóźnienie w oddaniu budynków do użytku przekroczyło 6 miesięcy, plac zabaw się pojawił i wszyscy byli zadowoleni, ale nie długo ;-)

Nawigator, jako zarządca nieruchomości, podpisał z deweloperem umowę dzierżawy placu zabaw, za co wspólnoty wnosiły miesięczną opłatę. Informacja ta została przekazana właścicielom mieszkań na zebraniu, czyli po kilku miesiącach od podpisania wspomnianej umowy.

Teraz, gdy są prowadzone rozmowy, mające na celu rozwiązanie kwestii własności i korzystania z kotłowni, deweloper po raz kolejny używa placu zabaw jako elementu negocjacji, tym razem decydując się na podpisanie ugody (bardzo korzystnej dla jednej ze stron), dostaniemy możliwość nieodpłatnego korzystania z tego placu zabaw, ale będziemy musieli płacić tylko podatek od nieruchomości od działki, na której ten plac się znajduje.

Czy to nie piękne? :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz