Firma Tętnowski Development
rozbiera budynek dawnych zakładów Artigrapf i chce dwukierunkowej ulicy
Lekarskiej. Rada Dzielnicy IV jest niezadowolona z decyzji konserwatora
zabytków, ale nie może już nic zrobić.
Rozpoczęła się rozbiórka międzywojennego budynku Artigrapf przy ulicy Prądnickiej. Pomimo próby zablokowania inwestycji przez Radę Dzielnicy Prądnik Biały, deweloper otrzymał od konserwatora zabytków zgodę na budowę i chce pomóc dzielnicy.
Rada Dzielnicy IV jest bezsilna
Rada Dzielnicy IV do samego końca starała się nie dopuścić do powstania inwestycji z dwóch powodów. Przede wszystkim chodziło o zachowanie wartości historycznej i kulturowej obiektu. Drugi powód to ochrona terenu przed kolejnymi zabudowami. Radni walczyli o budynek już podczas poprzedniej kadencji. Udano się wtedy do miejskiego konserwatora zabytków w celu podniesienia rangi zabytku. Udało się jedynie uratować ceglaną fasadę od strony Prądnickiej i Lekarskiej. Decyzja została podjęta, więc nie ma już mowy o żadnych negocjacjach.
– My nie znamy do końca inwestora, dostał pozwolenie na budowę, więc już nie ma drogi do dialogu. Wydano pieniądze i nie zmieni się decyzji dlatego, że przyjdzie jakiś radny – tłumaczy Jakub Kosek, przewodniczący rady dzielnicy IV.
– Powstanie inwestycji na pewno zwiększy korki, ale jest też kolejny problem - brak miejsc parkingowych na tej ulicy. Oczywiście nowe budownictwo ma je przewidziane, ale te miejsca postojowe czy garażowe też trzeba kupić. Wielu mieszkańców tego nie robi i parkuje na ulicy, więc będzie jeszcze gorzej, a już jest bardzo, bardzo źle – dodaje Kosek.
Deweloper chce oddać część działki miastu
Jak twierdzi firma Tętnowski Development inwestycja pomoże dzielnicy IV, a wszelkie prace będą wykonane z poszanowaniem historii budynku i zaleceń konserwatora zabytków. Nowe rozwiązanie widoczne jest na projekcie firmy, w który została wkomponowana ceglana fasada obiektu.
– Zdaniem konserwatora fasada od strony ulicy Prądnickiej i kawałek od strony ulicy Lekarskiej musi zostać i tak też czynimy. Wykonamy też jej odnowę, jednak nie na tym etapie. Konserwator miał obiekcje jedynie co do tego fragmentu poprzedniego budynku – tłumaczy przedstawiciel firmy Tętnowski Development.
Odpowiednie rozwiązania infrastrukturalne są w interesie każdej strony, dlatego firma deweloperska wyszła naprzeciw potrzebom dzielnicy. Dobrowolnie zgłosiła się do przedstawicieli miejskich i zaoferowała pomoc.
– Walczymy też o to, żeby Lekarska stała się ulicą dwukierunkową. Nasza spółka wystąpiła do urzędu miasta i do ZIKiT, żeby oddać część swojej działki w celu poszerzenia i uczynienia ulicy Lekarskiej dwukierunkową. Dzięki temu jej przepustowość będzie dużo lepsza niż jest teraz – dodaje przedstawiciel firmy.
źródło: http://lovekrakow.pl/aktualnosci/spor-o-pradnicka_8116.html
Rozpoczęła się rozbiórka międzywojennego budynku Artigrapf przy ulicy Prądnickiej. Pomimo próby zablokowania inwestycji przez Radę Dzielnicy Prądnik Biały, deweloper otrzymał od konserwatora zabytków zgodę na budowę i chce pomóc dzielnicy.
Rada Dzielnicy IV jest bezsilna
Rada Dzielnicy IV do samego końca starała się nie dopuścić do powstania inwestycji z dwóch powodów. Przede wszystkim chodziło o zachowanie wartości historycznej i kulturowej obiektu. Drugi powód to ochrona terenu przed kolejnymi zabudowami. Radni walczyli o budynek już podczas poprzedniej kadencji. Udano się wtedy do miejskiego konserwatora zabytków w celu podniesienia rangi zabytku. Udało się jedynie uratować ceglaną fasadę od strony Prądnickiej i Lekarskiej. Decyzja została podjęta, więc nie ma już mowy o żadnych negocjacjach.
– My nie znamy do końca inwestora, dostał pozwolenie na budowę, więc już nie ma drogi do dialogu. Wydano pieniądze i nie zmieni się decyzji dlatego, że przyjdzie jakiś radny – tłumaczy Jakub Kosek, przewodniczący rady dzielnicy IV.
– Powstanie inwestycji na pewno zwiększy korki, ale jest też kolejny problem - brak miejsc parkingowych na tej ulicy. Oczywiście nowe budownictwo ma je przewidziane, ale te miejsca postojowe czy garażowe też trzeba kupić. Wielu mieszkańców tego nie robi i parkuje na ulicy, więc będzie jeszcze gorzej, a już jest bardzo, bardzo źle – dodaje Kosek.
Deweloper chce oddać część działki miastu
Jak twierdzi firma Tętnowski Development inwestycja pomoże dzielnicy IV, a wszelkie prace będą wykonane z poszanowaniem historii budynku i zaleceń konserwatora zabytków. Nowe rozwiązanie widoczne jest na projekcie firmy, w który została wkomponowana ceglana fasada obiektu.
– Zdaniem konserwatora fasada od strony ulicy Prądnickiej i kawałek od strony ulicy Lekarskiej musi zostać i tak też czynimy. Wykonamy też jej odnowę, jednak nie na tym etapie. Konserwator miał obiekcje jedynie co do tego fragmentu poprzedniego budynku – tłumaczy przedstawiciel firmy Tętnowski Development.
Odpowiednie rozwiązania infrastrukturalne są w interesie każdej strony, dlatego firma deweloperska wyszła naprzeciw potrzebom dzielnicy. Dobrowolnie zgłosiła się do przedstawicieli miejskich i zaoferowała pomoc.
– Walczymy też o to, żeby Lekarska stała się ulicą dwukierunkową. Nasza spółka wystąpiła do urzędu miasta i do ZIKiT, żeby oddać część swojej działki w celu poszerzenia i uczynienia ulicy Lekarskiej dwukierunkową. Dzięki temu jej przepustowość będzie dużo lepsza niż jest teraz – dodaje przedstawiciel firmy.
źródło: http://lovekrakow.pl/aktualnosci/spor-o-pradnicka_8116.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz